niedziela, 27 lutego 2011

Faworky.pl - miejsce, gdzie zarobisz a się nie narobisz ;)

Jakiś czas temu trafiłam na ciekawą i bardzo pozytywną stronę faworky.pl - miejsce, gdzie wszystko jest za 20 zł! :) Nie jest ona bynajmniej poświęcona wypiekaniu faworków ani też nie jest e-shopem z chińskimi T-Shirtami. Można by rzec, że Faworky to portal, gdzie można zarobić a się przy tym nie narobić! Już Wam mówię jak to zrobić... 


....ale najpierw powiem o co tak w ogóle w tym wszystkim chodzi :)

Faworky to serwis internetowy, na którym można wystawić za darmo usługę, czyli tzw. faworka. Może to być napisanie wypracowania, zrobienie tłumaczenia tekstu z polskiego na dowolny język lub odwrotnie, zaplanowanie komuś wycieczki po dowolnej stolicy europejskiej, zaśpiewanie sto lat przez telefon w dniu urodzin, wykonanie prostej grafiki czy zareklamowanie na Facebooku czyjejś strony internetowej.  Na stronie nie brakuje też śmiesznych i dziwnych faworków jak propozycja wrzucenia twojego maila do serwisu spamującego, zatańczenia la cucarachy w stroju hot-doga,  rzucenia czaru na teściową czy  doniesienia na sąsiada do fiskusa ;) Wszystko zależy od indywidualnych umiejętności i... fantazji!

Jak wystawić takiego faworka? Przede wszystkim należy się zarejestrować na stronie. Oczywiście całkowicie za free. Potem już można wystawić dowolną usługę - również za darmo. Wszystko bezpłatnie i bez żadnego ryzyka :) 

No dobra, ale co dalej? Jak na tym zarobić? Kiedy ktoś zdecyduje się na kupno Twojego faworka, dostajesz maila. Wtedy możesz go zaakceptować lub odrzucić. Następnie, jeśli oczywiście zaakceptujesz, jest czas na wykonanie faworka - czas potrzebny na wykonanie faworka określa się samemu przy jego wystawieniu. Jeśli wszystko idzie zgodnie z planem (a przecież nie ma bata, żeby było inaczej), po 7 dniach na twoim koncie lądują pieniądze. Od tej pory możesz z nimi zrobić co tylko chcesz - wypłacić albo kupić innego faworka :)

Uprzedzając pytania:
Zarejestrowałam się na Fawrokach 31 stycznia. Do tej pory sprzedałam 4, czyli TAK, naprawdę można coś tam zarobić :) I choć nie są to kosmiczne kwoty... nie narobiłam się przy tym a nadprogramowe zasilenie portfela jest rzeczą dobrą ;)

I jeszcze na koniec dla zainteresowanych: Faworky na Facebooku

P.S. Moje faworki znajdziecie tutaj :)

1 komentarz:

  1. Jakiego typu zlecenia sprzedają się najlepiej?

    OdpowiedzUsuń